Hotel blisko plaży to pożądane miejsce. W Niechorzu wiele pensjonatów i hoteli zlokalizowanych jest nad samym morzem. To właśnie te miejsca cieszą się największą popularnością. Jednym z pensjonatów zlokalizowanych zaledwie 50 m od plaży jest pensjonat AS. Bardzo dobre opinie i przepiękny widok na morze z balkonu oferuje Villa Del 7. Vis A Vis Koziołków. Ranking „Najlepsze restauracje Poznań” (szarlotka z lodami – zdjęcie poglądowe) Stary Rynek 40. Kolejny lokal z rankingu „Najlepsze restauracje Poznań” to znajdująca się na poznańskim Starym Rynku restauracja „Vis A Vis Koziołków”, która specjalizuje się w daniach regionalnych mocno osadzonych Restauracja-kawiarnia „Caffè Romano” – Hotel D’Inghilterra****. Via Bocca di Leone, 14 – 00187 Roma. Znany lokal rzymski stanowiący część Hotel D’Inghilterra (ulubionego przez Sienkiewicza) i przylegający do ulicy mody włoskiej – Via Borgognona. Wyszukana elegancja i posmak światowości; dobra na lunch. Rezerwacja hotelu. Być może studenci podczas wakacji woleliby inny widok niż ten na gmach główny swojej uczelni, ale na wszystkich innych z pewnością zrobi niesamowite wrażenie. W restauracji La Maddalenna (ul. Pomorska 1) zjemy, patrząc na Uniwersytet Wrocławski i Odrę. Piękne widoki gwarantowane są nie tylko z tarasu, ale i z wnętrza lokalu. Komfortowe apartamenty zlokalizowane są w Ustce na osiedlu „Bałtyk Park” w odległości 300m od pięknej, szerokiej, piaszczystej plaży i otulone lasami sosnowymi oraz wydmami. Apartamenty o pow. 45m2 z tarasem o pow. 8m2 – znajdują się w… niat puasa rabu pon kamis wage jumat kliwon. Punkty i wieże widokowe to też atrakcje Poznania W rankingu atrakcji turystycznych na jednym z najwyższych miejsc plasują się punkty widokowe. A skoro tak jest to zapraszam na przegląd mniej i bardziej oczywistych punktów w Poznaniu i najbliższej okolicy. Jeśli znacie punkty, z których roztacza się ciekawy widok na Poznań, a tutaj go nie ma, napisz koniecznie w komentarzu. Punktom widokowym w Wielkopolsce poświęciłam oddzielny wpis. Wieża widokowa Zamek królewski w Poznaniu Bezkonkurencyjnie najlepszym punktem widokowym w Poznaniu jest wieża zamku królewskiego na Wzgórzu Przemysła. I choć sam zamek budzi ciągle jeszcze sporo kontrowersji, to o atrakcyjności wieży jako punkcie widokowym nikt nie dyskutuje. Położenie w samym centrum miasta, na naturalnym wzniesieniu powoduje, że panorama jest imponująca we wszystkich kierunkach. Aby dostać się na górę, trzeba wykupić bilet, który jednocześnie upoważnia do zwiedzenia Muzeum Sztuk Użytkowych. Bonusem jest winda, która dojeżdża prawie na sam szczyt. Prawie, bo na przedostatnie piętro, z którego przy niekorzystnej pogodzie można oglądać panoramę zza szyby, a jeśli chcemy spojrzeć na miasto bez żadnych barier, musimy pokonać jeszcze schody jednego piętra i wówczas możemy spoglądać na miasto już na żywo, gdzie wiatr we włosach 😉 Kupując bilet na wieżę, warto zwiedzić muzeum, bo jest tego warte. Oprócz ekspozycji prezentującej sztuki użytkowe można zobaczyć dokument Przemysła II z jego pieczęcią majestatyczną, na której widać polskiego orła – bo to właśnie tu w Poznaniu z okazji koronacji Przemysła II narodziło się polskie godło narodowe 26 czerwca 1295 r. Szczegóły zwiedzania (ceny biletów, godziny, wejścia bezpłatne) znajdziecie na stronie internetowej muzeum. Punkt widokowy Brama Poznania Na drugim miejscu stawiam taras widokowy na Bramie Poznania. Tutaj widok już nie jest tak imponujący, ale spojrzenie na Ostrów Tumski z katedrą i śluzą katedalną pruskiego systemu umocnień z tego miejsca daje dużo frajdy. Wejście na taras jest możliwe tylko w ramach wykupionego biletu na ekspozycję i przy ładnej pogodzie. W okresie jesienno-zimowym taras jest nieczynny. W sezonie turystycznym warto zarezerwować wejście na konkretną godzinę. Szczegóły zwiedzania (godziny wejścia, ceny biletów itp.) znajdziecie na stronie internetowej Bramy Poznania. Punkt widokowy Hotel Kolegiacki w Poznaniu Nieoczekiwany i mało znany punkt widokowy na Stare Miasto znajduje się na tarasie restauracyjnym w Hotelu Kolegiackim. Trafiłam tam przypadkiem i miejsce zauroczyło mnie zupełnie! Aby podziwiać widok na Plac Kolegiacki, najlepiej zarezerwować stolik z wyprzedzeniem, bo przy ładnej pogodzie, zwłaszcza w weekendy może być problem z wolnym miejscem. Z jednej strony zobaczycie Plac Kolegiacki, z drugiej ratuszową wieżę, szczyt Pałacu Górków (ob. Muzeum Archeologiczne) i wieżę Zamku Przemysła, a z trzeciej strony urokliwe dachy staromiejskich kamieniczek. Rezerwując stolik warto zaznaczyć, który widok chcielibyście podziwiać. Numer telefonu do restauracji znajdziecie na stronie internetowej hotelu. Widok z tarasu Hotelu Kolegiackiego w stronę kompleksu jezuickiego Widok z tarasu Hotelu Kolegiackiego na wieżę ratusza w Poznaniu Punkt widokowy Galeria MM Nieoczywistym miejscem jest taras widokowy Galerii MM. Wystarczy tutaj dostać się do części restauracyjnej na ostatnim piętrze, a tam z tarasu roztacza się ciekawy widok na Aleje Marcinkowskiego począwszy od kościoła św. Marcina przez całe Aleje Marcinkowskiego z drugiej strony. Taras jest dostępny od godz. 12, do zamknięcia galerii. Można też zarezerwować stolik na tarasie. Wejścia do Galerii znajdują się od strony Alei Marcinkowskiego i drugie od strony ulicy Święty Marcin. Widok na Aleje Marcinkowskiego – odbicie w szybie Wieża widokowa na Szachtach w Poznaniu Wieża widokowa na Szachtach to idealne miejsce na spacer, dostępne bez ograniczeń i bez opłat. Z wieży roztacza się widok na południową część miasta, ze stawami – gliniankami na pierwszym planie. Wieża wraz z otaczającym parkiem powstała w ramach projektu rewitalizacji terenu tzw. szacht, czyli wyrobisk gliny, po działającej tam starej cegielni. Dojście do wieży jest możliwe od strony ul. Leszczyńskiej i od ul. Głogowskiej (najlepiej posłużyć się nawigacją wpisując po prostu Wieża na Szachtach) Widok jaki roztacza się z wieży możecie zobaczyć tutaj: Wieża widokowa Mosina Pożegowo Wieża widokowa w Mosinie Pożegowie – choć znajduje się poza Poznaniem, to przez swoje usytuowanie pozwala na obserwację południowej części miasta. Znajduje się na naturalnym wzniesieniu Moreny Pożegowskiej w ładnym otoczeniu dawnych glinianek. Dziś to zagospodarowany teren z niedużą, ale strzeżoną plażą i ścieżką edukacyjną. Wstęp na wieżę jest nieograniczony i bezpłatny. Nieopodal znajduje się parking. Dodatkowym atutem jest bliskość Wielkopolskiego Parku Narodowego oraz początkowa stacja Mosińskiej Kolei Drezynowej. Nam udało się odwiedzić wszystkie te miejsca w czasie rodzinnej imprezy plenerowej, o której piszę tutaj. Dojazd od ul. Pożegowskiej w Mosinie Wieża widokowa na Dziewiczej Górze Panoramę Poznania od północnej strony oraz na Park Krajobrazowy Puszcza Zielonka zobaczymy z wieży dostrzegalni pożarowej na Dziewiczej Górze. Tutaj wstęp jest bezpłatny, ale godziny wejść są ograniczone. Ze względu na szczupłość miejsca ograniczona jest również ilość osób, które jednocześnie mogą przebywać w wieży. Aby dostać się na górę musimy pokonać 171 stopni, ale widok z wieży rekompensuje wszelki trud. Dla niezdecydowanych dodam, że schody są bardzo wygodne 😉 Ponieważ w różnych okresach roku zasady wejścia mogą ulegać zmianie, dlatego przed wyjazdem warto zapoznać się z nimi na stronie internetowej Nadleśnictwa Łopuchówko. Dojście na szczyt wzniesienia od Ośrodka Edukacji Leśnej w Czerwonaku, przy którym znajduje się również parking. Warto wiedzieć, że po uprzedniej rezerwacji można tu wynająć wiatę i miejsce na ognisko. Od stacji kolejowej w Czerwonaku do wieży trzeba przejść ok. 3,5 km Widok na Poznań z wieży widokowej na Dziewiczej Górze Szreniawa (pow. poznański) – punkt widokowy w Mauzoleum Bierbaumów nieczynna do odwołania (info 2022) Wieża to dawny grobowiec niemieckiej rodziny Bierbaumów, do których w XIX w. należała Szreniawa. Została wzniesiona jako miejsce pochówku córki właściciela tych ziem, która nie chcąc wychodzić za mąż z przymusu popełniła samobójstwo, topiąc się w pobliskim jeziorze. Obecnie, po wyremontowaniu wieży można z jej szczytu spoglądać na okoliczne lasy Wielkopolskiego Parku Narodowego. Wieżą administruje Narodowe Muzeum Rolnictwa w Szreniawie i tutaj można znaleźć aktualne informacje o dostępności: Warto pamiętać, że wieża zimą jest nieczynna, a w pozostałym okresie bilety do nabycia są jedynie w kasie muzeum (w soboty wstęp bezpłatny (info 2020)) Jeśli chciałbyś poznać ciekawe miejsca w Poznaniu, zapraszam do lektury oddzielnego artykułu. Aleksandra Warczyńska Aleksandra to niespokojny duch, aktywny pilot i przewodnik. Mówią, że ma talent do wyszukiwania ciekawych historii, a jak już je znajdzie, to opowiada o nich zaczynając od "A to ciekawe!" A jak nie ma komu opowiadać, to siada i pisze kolejnego questa. Jedzenie w absolutnych ciemnościach, w chmurach, z kotami i w wielu innych dziwnych miejscach cieszy się coraz większą popularnością. A to wszystko w naszym kraju – nie musicie więc daleko wyjeżdżać, aby cieszyć oczy i podniebienie. Przedstawiamy 11 nietypowych restauracji w Polsce. #11. Eleven Club – Kołobrzeg, Arka Medical Spa – ul. Sułkowskiego 11 Arka Medical Spa to 4-gwiazdkowy hotel usytuowany nad samym morzem. Na najwyższym, jedenastym piętrze znajduje się wyjątkowe miejsce – kawiarnia Eleven Club z punktem widokowym. Klimat oraz widok jaki można podziwiać popijając pyszną kawę jest niesamowity – za oknami widać panoramę miasta oraz piękny Bałtyk. Z całą pewnością można zapomnieć o bożym świecie i znaleźć tam chwilę wytchnienia. fot. #10. How U doin? – Warszawa, ul. Piękna 28/34. Pierwsza w Warszawie kawiarnia inspirowana serialem „Przyjaciele”. Chyba każdy, kto oglądał ten kultowy serial kojarzy słynną pomarańczową kanapę. Wchodząc do warszawskiej kawiarni można poczuć się jak na planie serialu. Serwowane są przeróżne kawy, koktajle, sałatki, kanapki oraz wiele innych pysznych rzeczy. fot. #9. Strefa K8 (Kopalnia Guido) – Zabrze, ul. 3 maja 93 Zlokalizowana 320 metrów pod powierzchnią ziemi Strefa K8 jest nowoczesną strefą rozrywki, kultury i biznesu. Składa się z czterech bardzo dużych komór, które po odnowieniu zyskały nowe oblicze. W dawnej kopalni można teraz organizować konferencje naukowe, szkolenia firmowe oraz koncerty. Można napić się tu piwa (w tym lokalnego piwa Guido prosto z browaru w Gliwicach) oraz przekąsić coś ciepłego w otoczeniu surowych wnętrz. Jest to najgłębiej położone miejsce turystyczne – Ci którzy mieli okazję tam być, twierdzą, że piwo smakuje wyjątkowo. fot. #8. Dark Restaurant – Poznań, ul. Garbary 48 Dark Restaurant to pierwsza w Polsce restauracja, w której zjemy w całkowitych ciemnościach, po to by wyostrzyć zmysły smaku, węchu i słuchu. Kelner, który prowadzi nas do stolika zaopatrzony jest w noktowizor. Optymalny czas przebywania w restauracji to 1,5-2 godziny. Nie można używać telefonów komórkowych, zegarków fluorescencyjnych oraz innych przedmiotów, które mogą być źródłem światła. Wcześniej można oczywiście poinformować czego nie lubicie lub też czego nie chcecie jeść. Szef Kuchni codziennie proponuje nowe menu w stylu fusion, a wszystkie dania są przygotowywane zgodnie z zasadami slow food, czyli bezpośrednio przed podaniem. Menu oparte jest na produktach regionalnych i kuchni molekularnej. #7. Przystanek Cafe – Warszawa, ul. Jeziorna 2 Przystanek Cafe to dobre jedzenie i świetna atmosfera, a to wszystko bez ważnego biletu. Z zewnątrz wygląda jak jeden z wielu autobusów kursujących po ulicach Warszawy, jednak po wejściu do środka widać już ogromną różnicę – stary autobus przeszedł wielką metamorfozę! Zainspirowani przedwojenną Warszawą oraz zakochani we współczesnej stolicy Polski właściciele chcieli jak najlepiej oddać urok miasta. W Przystanek Cafe znajdziecie pocztówki, albumy oraz książki z widokami starej, jak i tej obecnej Warszawy. fot. fot. Dorota Białkowska (via #6. Miau Cafe – Warszawa, ul. Adama Naruszewicza 30 (Metro Wierzbno) Ciekawostką jest fakt, iż kawiarnia ta powstała dzięki darczyńcom (za pośrednictwem strony zebrano 68 tysięcy złotych!). Na początku koty uciekały na antresolę, jednak szybko się przyzwyczaiły i polubiły towarzystwo kawiarnianych gości. W Miau Cafe można wypić pyszną kawę, zjeść dobre ciastko, a przede wszystkim spędzić miło czas z mruczącym kotem na kolanach 🙂 fot. #5. Dinner in the sky Marzy Wam się kolacja w chmurach? Nic trudnego. W „Dinner in the sky” stół zawieszony jest 55 metrów nad ziemią. Do wyboru są różne pakiety: Coffee break in the Sky, Cocktail in the Sky oraz Dinner in the Sky. Pakiet coffee break in the Sky zapłacimy 183 zł za osobę, natomiast za obiad trzydaniowy (przystawka, danie główne i deser) 389zł za osobę. Jeśli zatem nie macie lęku wysokości i lubicie takie atrakcje możecie zmienić zwykły posiłek w niezapomnianą chwilę. Podniebna restauracja gościła między innymi w Warszawie, Wrocławiu oraz Łodzi. fot. #4. Pizzeria samolot – Zbytków, ul. 1 Maja 67 Kolejna nietypowa restauracja znajduje się na pokładzie samolotu IŁ-18, który przez 29 lat przewiózł tysiące pasażerów. Swój ostatni rejs odbył z Acapulco w Meksyku (trasę tę pokonał 28 razy), a sumie wylatał bezawaryjnie 31 tysięcy 955 godzin i 15 minut, przemierzając 19 milionów 193 tysiące kilometrów. Samolot ten zakupiony został w Polskich Liniach Lotniczych „LOT”, a z lotniska Chopina został przetransportowany właśnie do Zbytkowa, by teraz służyć jako restauracja. W środku znajdują się dwie nowocześnie wykończone sale, a część samolotu zachowała swój oryginalny wystrój. Edit: niestety nie mamy potwierdzenia, że pizzeria jeszcze działa. Profil na facebooku nie istnieje, a strona internetowa nie zawiera aktualnych informacji fot. #3. Pantograf Cafe – Al. Jana Pawła II 37, Kraków Skoro w naszym zestawieniu pojawił się samolot i autobus to nie mogło zabraknąć tramwaju. W Krakowie od wielu lat z powodzeniem działa kawiarnia „Pantograf Cafe”, która mieści się w wagonie tramwajowym GT-6 przy Wydziale Mechanicznym Politechniki Krakowskiej. Wystrój tramwaju nawiązuje do barw uczelni, a w środku dominuje atomosfera z lat 90-tych z elementami nowoczesnego designu. W tramwajowej kawiarni można napić się kawy, herbaty, przekąsić coś na ciepło, zjeść zdrowe kanapki i skorzystać z wifi. Pantograf Cafe szczyci się serwowaniem 100% kawy Arabici pochodzącej z Papui Nowej Gwinei, która wypalana jest w krakowskiej palarni (kawa prosto po wypaleniu trafia do ekspresu) – mniam! I chociaż nie trzeba kasować biletów, to kasowniki podobno wciąż działają 🙂 fot. #2. Shabu Shabu – Warszawa, ul. Mokotowska 27 Shabu Shabu była pierwszą w Polsce restauracją typu hot pot, gdzie goście sami wybierają składniki, a następnie gotują swój bulion w kociołkach umieszczonych w stołach. Jest to pomysł przeniesiony z Azji – nie można narzekać na nudę czekając na zamówione danie, a przy okazji można odkryć w sobie ukryty talent do gotowania 🙂 Edit: Od 18 marca 2018 roku restauracja zmieniła nazwę na SàigònKa Mokotowska i specjalizuje się w kuchni południa Wietnamu. fot. #1. Restauracja Benihana – Warszawa, ul. Twarda 4 Jest to restauracja w której możemy dobrze zjeść, jak również obejrzeć prawdziwe show przyrządzania posiłków. Teppanyaki to sposób przyrządzania jedzenia na specjalnym stole teppan. Hasło przewodnie w tej restauracji brzmi: „My kitches is your table” i nie ma w tym przypadku – przy każdym stole Teppanyaki może usiąść do 8 osób, na które przypada 1 kucharz. Ten, poza przygotowywaniem potraw zabawia gości kulinarnymi sztuczkami, tworząc przy tym niesamowite show. Każda potrawa powstaje na naszych oczach w bardzo efektowny sposób. fot. Na najatrakcyjniejszej działce, z widokiem na całe miasto, stanie budynek zaprojektowany przez MVRDV, jedną z najlepszych pracowni architektonicznych świata. Za inwestycją stoją: Piotr Voelkel oraz Garvest Real Estate. Bałtyk będzie miał 16 kondygnacji układających się w nieregularną, górującą nad centrum miasta bryłę, która z każdego punktu wygląda "Wokół stoją budynki z różnych okresów. Hale targów poznańskich, moim zdaniem, jedne z najpiękniejszych obiektów w Poznaniu; biała z gustowną iglicą to sąsiad Bałtyku z naprzeciwka. W tle akademik z lat sześćdziesiątych, raczej surowy, oszczędny w formie" – wymienia sąsiedztwo Nathalie de Vries, współzałożycielka MVRDV. Pod jej kierunkiem powstał projekt poznańskiego biurowca. Poznań know how* Bryła Bałtyku wiele zawdzięcza także Marii Strzałko, Miejskiej Konserwator Zabytków w Poznaniu. Zażądała sklejenia Bałtyku z Hotelem Sheraton oraz schodowego narastania w stronę modernistycznego Hotelu Mercure. W tak pociętym prostopadłościanie holenderskie biuro dokonało niewielkich korekt. Prace nad projektem zajęły dwa lata i zaowocowały zaprojektowaniem kilkudziesięciu brył, z których jedna zdobyła akceptację pani Konserwator, ale wycofało się z niej samo biuro. Budynek ma oryginalną formę, ale jakby znajomą fasadę. Elewacja nawiązuje do Okrąglaka, poznańskiej ikony modernizmu autorstwa Marka Leykama. Biuro z widokiem Pierwsi goście wprowadzą się do budynku na początku 2016 roku. Wejdą do wypełnionych światłem, energooszczędnych biur z wyjściem na patio i tarasy z widokiem na Stare Miasto. Na dwóch pierwszych kondygnacjach znajdą punkty usługowe, knajpy i bary, na dwóch ostatnich – najrozleglejszą panoramę Poznania oglądaną znad stołu w dobrej restauracji lub z okien jedynego hotelowego pokoju. Bałtyk będzie najwyższym tarasem widokowym Poznania ( Bałtyk wyznacza centrum Biurowiec stanie na granicy czterech z pięciu dzielnic miasta, u zbiegu ulic Roosevelta, Bukowskiej i Zwierzynieckiej, przy najważniejszym rondzie, zamykającym kiedyś główny trakt Poznania – ulicę Święty Marcin. To Kilometr Zerowy miasta, od niego liczone są wszystkie odległości od Poznania na mapach i drogowskazach – wyznacza go monument Światowida usytuowany przed przyszłym Bałtykiem. Zanim powstanie biurowiec, skończy się gruntowna przebudowa i rozbudowa Ronda Kaponiera, a rewitalizacja sąsiednich Jeżyc będzie wciąż postępować. "W samym centrum Poznania budujemy przestrzeń przyjazną mieszkańcom. Miejsce przyciągające uwagę, ułatwiające orientację, kreujące aktywne życie biznesowe i towarzyskie, nowoczesne, niejednoznaczne… Nowe technologie zastosowane przy budowie, otwartość na ludzi i ich potrzeby, sąsiadujące: Concordia Design, Targi Poznańskie i Bałtyk to świadectwo nowoczesnego spojrzenia w przyszłość Poznania" – podkreśla Piotr Voelkel, jeden z inwestorów Kino ponadczasowe Bałtyk przejął nazwę po kultowym kinie, które wyświetlało tu filmy przez ponad 70 lat. Tak długo istniał gmach zbudowany na pierwszą Poznańską Wystawę Krajową w 1929 roku. Za socjalizmu stały przed nim kolejki do koników, w kapitalizmie nie wytrzymał konkurencji multipleksów. "Planujemy powrócić do idei ruchomego obrazu" – zdradza Wim Perquy, partner Garvest Real Estate – Chcemy zachować klimat tego miejsca korzystając z nowych rozwiązań. Bałtyk zajmie mniej niż jedną trzecią działki. Resztę zostawi na przestrzeń publiczną. Wycięte na siedem pięter wejście od strony Kaponiery pełne będzie barów, knajpek, przechodniów i ulicznych grajków; od strony Concordii Design powstanie kameralny skwer wpisany w ruchliwe centrum miasta, z kawiarniami wśród drzew, miejscem na plenerowe koncerty, spektakle i projekcje filmowe. "Miejsce kultowe, magiczne, wyjątkowe – taki właśnie był Bałtyk. To tu odbywały się najważniejsze premiery filmowe, a stojąc w długich kolejkach do kas można było napić się wody z saturatora, zjeść hotdoga i pierwsze w Poznaniu lody włoskie. Chcemy zachować społeczny wymiar tego miejsca, przywrócić mu tamten towarzyski charakter" – zapowiada Michał Włodarczyk z Garvestu. Architektura światowego formatu Autorem... Czasopismo jest dostępne dla zalogowanych użytkowników. Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się. Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałów pokazowych. Załóż bezpłatne konto Zaloguj się Wczytywanie mapy… Bałtyk Tower Bałtyk Tower - biurowiec zlokalizowany przy rondzie Kaponiera na miejscu dawnego kina Bałtyk. Na 16 piętrach oprócz biur w budynku znajduje się siłownia, klub muzyczny, banki i taras widokowy dla gości restauracji. Historia Potrzebujemy twojej pomocy przy edycji tej sekcji. Rozwiń treść i opisy, dodaj linki, wgraj ilustracje. Budowa biurowca rozpoczęła się w listopadzie 2014 r. Budynek będzie mieć 18 tys. m kw. powierzchni i 68 metrów wysokości - 16 pięter i 3 kondygnacje podziemne, w których zlokalizowany zostanie parking podziemny[1]. Bałtyk Tower został otwarty 2 czerwca 2017 r.[2] Źródła ↑ - W czerwcu otwarty zostanie biurowiec Bałtyk ↑ - Bałtyk Tower już otwarty - każdy może zobaczyć stąd panoramę Poznania Jak to mówią: przez żołądek do serca… Nie możemy się nie zgodzić, sami poznaliśmy się właśnie przy stole. Przedstawiamy Wam nasz wybór kulinarnych miejsc na spędzenie Walentynek w że miłość świętować można cały rok, zatem lista aktualna pozostaje nie tylko 14 lutego. Zabierz więc swoją drugą połówkę i zjedzcie razem coś pysznego! NA TAJSKĄ UCZTĘThai Thai – ul. Wojskowa 4 (City Park) Jeżeli jesteście fanami tajskiej kuchni absolutnie musicie tu trafić! W kuchni gotują prawdziwi tajowie, którzy w mistrzowski sposób potrafią przenieść nawet najbardziej street foodowe dania swojego kraju na doskonały styl restauracyjny. Dodajmy do tego wnętrze w postaci czarnych marmurów, złotych dodatków i lekkiego półmroku otaczających świec. Taki zestaw zmiękczy każde serce. NA WIECZÓR PRZY WINIE I TAPASACH Moja Wina – ul. Kwiatowa 11 To tu ostatnio najczęściej spędzamy wieczory. Przy dobrym winie, owocach morza i hiszpańskich tapasach. To miejsce przypomina nam o wakacjach, a wakacje sprzyjają randkom i spotkaniom we dwoje. Niezobowiązująca atmosfera i wyluzowany duet właścicieli sprawia, że każdy tu czuje się dobrze. NA ELEGANCKĄ KOLACJĘBlow Up Hall – ul. Kościuszki 42 (Stary Browar) Jedna z najlepszych restauracji w Wielkopolsce, w której gotuje zwycięzca Top Chefa – Tomek Purol. Skosztujecie tu wykwintnego homara, eleganckiego kawioru czy dostojnego jelenia. Kolacja w tym miejscu na długo pozostaje w pamięci. Warto! NA ŚNIADANIEPetit Paris Sołacz – al. Wielkopolska 40a Paryż od zawsze kojarzył się z miłością, może zatem warto rozpocząć świętowanie już od śniadania? Francuskie bistro na Sołaczu serwuje jedne z najlepszych śniadań w mieście, którym towarzyszy wypiekane na miejscu pieczywo. Wszystko w estetycznym wnętrzu w jednej z najładniejszych dzielnic Poznania. NA DESIGNERSKĄ KOLACJĘ Nifty No. 20 – ul. Żydowska 20 Nifty lubimy przede wszystkim za wszechobecny design, nowoczesną kuchnię polską i sympatyczną obsługę. Niemal każdego roku Walentynkom w tym miejscu towarzyszy słynny cykl jazzu na żywo. Chętnych jest sporo, zalecamy więc wcześniejszą rezerwację! NA KAWĘ I COŚ SŁODKIEGO Piece of Cake – ul. Św. Wojciecha 27 Romantyczna kawa wśród roślin? To tu! Koniecznie przy kawałku czegoś słodkiego (nazwa bowiem zobowiązuje 😉 ). W Piece of cake odpoczniecie, zaszyjecie się wśród roślin i wypijecie jedną z najlepszych kaw w mieście. Czy to nie plan na idealnie leniwe Walentynki? NA NAJLEPSZĄ PIZZĘ W MIEŚCIECucina 88 – ul. Wyspiańskiego 26a (City Park) Nasz obowiązkowy zestaw w tym miejscu – pizza i szampan. Brzmi ekstrawagancko? Zaufajcie nam 🙂 Cienki, włoski placek pokryty najwyższej jakości składnikami w towarzystwie wina idealnie dobranego do potraw przez obecnego w restauracji sommeliera. To nie może się nie udać! NA KOKTAJL Z WIDOKIEM NA MIASTOMUS bar & view – ul. Roosevelta 22 Cocktail bar z prawdziwego zdarzenia z zapierającym dech w piersiach widokiem na Poznań. Czy istnieje lepsza rekomendacja? Na 15 piętrze prestiżowego wieżowca Bałtyk skosztujecie jednak nie tylko autorskich koktajli. Miejsce serwuje również degustacyjne sety, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród par. NA WEGE RANDKĘWarzywniak – ul. Żydowska 11 Ciepłe, klimatyczne wnętrze sprawia, że w Warzywniaku często można spotkać zakochane pary. Nic dziwnego, sami spędziliśmy tu niejeden wieczór przy karafce prosecco i obłędnej sałatce z hummusem i falaflami. Tak, to tutaj pozycja „must eat”. Uwaga, uzależnia! NA WSPÓLNY STÓŁConcordia Taste – ul. Zwierzyniecka 3 Chyba nie ma lepszej okazji do przeżywania kulinarnych uniesień niż wspólne dzielenie się jedzeniem. Concordia Taste wyszła naprzeciw oczekiwaniom i stworzyła autorski projekt – Wspólny Stół – czyli 6-daniowy set dań, którymi dzielisz się z bliską osobą. Restauracja z okazji Walentynek szykuje edycję specjalną. Śledźcie ich profile, aby być na bieżąco. Spodobał Ci się tekst? Podziel się lub zostaw komentarz! To wiele dla nas znaczy!

bałtyk poznań restauracja z widokiem