Znana psycholog radzi Paulinie Smaszcz: „Rozstanie trzeba znosić z GODNOŚCIĄ” "Ona jest głęboko nieszczęśliwa, bardzo jej współczuję" - dodała. Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski byli małżeństwem przez 23 lata Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewski w 2020 r., po 23 latach małżeństwa, postanowili się rozwieść. Teraz, po pełnych żalu komentarzach Smaszcz na Instagramie, Kurzajewski ujawnił, że obecnie jest w związku z Katarzyną Cichopek. Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski spotkali się w telewizji I am the director of communication, marketing and PR of the IRCenter research company. On a daily basis, I give lectures and workshops in Poland and European countries. I actively support women, startups and initiatives related to their development. My clients also include top managers, politicians, specialists, entrepreneurs and NGO Wyznał prawdę. Trzech synów Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego nie żyje. Traumatyczne przeżycia. Paulina Smaszcz otwarcie mówi o tym, że urodziła trzech martwych chłopców. Po tym, jak na świat przyszedł Franciszek, Maciej Kurzajewski i Paulina chcieli mieć kolejne dziecko. Przyszła przemyślana decyzja, żeby Franek nie był Akademia Public Relations dr Pauliny Smaszcz, w tym Akademia PR Managera 360°, ma ważne zadanie: odbudowanie dobrego imienia PR-u, poprzez: szkolenia, podnoszące kwalifikacje zawodowe, otwarte spotkania z doświadczonymi ekspertami, w celu wymiany doświadczeń, mentoring z praktykami tej branży, by uczyć się od najlepszych. niat puasa rabu pon kamis wage jumat kliwon. Paulina Smaszcz-Kurzajewska to prawdziwa ikona stylu, od której można czerpać inspiracje i nakłady pozytywnej energii. W naszej rozmowie zdradza tajniki swojej szafy, a także to, czym jest dla niej autorskie hasło #lovuję, które znalazło się w naszym Słowniku Mody. Jeśli zastanawialiście się, czy wziąć udział w jednym ze szkoleń organizowanych przez Paulinę, koniecznie przeczytajcie wywiad! DOMODI: #Lovuję - hasło, które dodałaś do naszego >>Słownika Mody<<, towarzyszy Ci już dłuższy czas. Co dla Ciebie znaczy? To mój hasztag, który każdorazowo wykorzystuję na Instagramie do opisania otaczającego mnie świata. Dla mnie #lovuje to przede wszystkim kobiety biznesu, które są ubrane, a nie przebrane, mające koherentną, kompatybilną, spójną szafę z rzeczami dobrej jakości. #lovuje każdą szafę i kobietę, która w swojej szafie ma mniej rzeczy, ale dobrej jakości, niż za dużo byle czego. #lovuje w mojej szafie kolor, który wyraża moją osobowość, mój charakter i to, w jakim nastroju jestem. #lovuje dobre dodatki, a przede wszystkim #lovuje wszystkie kobiety, które są mądre, świadome, spełnione. Kobiety, które dążą do samorealizacji, wciąż się edukują i się rozwijają. #Lovuje to szacunek do siebie, innych oraz do sytuacji. Przejawia się, między innymi w ubraniach, które kupujemy, oraz w naszym stylu. Wszyscy twórcy Słownika mody DOMODI: Zatrzymajmy się przy szafie. Czy mogłabyś wymienić 6 rzeczy, które każda kobieta powinna w niej mieć? Ja nie wyobrażam sobie mojej szafy bez dużych kolczyków tzw. kandelabrów. Uwielbiam je nosić! Dużo mam też butów - zarówno wysokich szpilek na specjalne wyjścia, jak i sportowych sneakersów, kiedy wiem, że czeka mnie dzień „w biegu”. Torebka o oryginalnym kształcie i kolorze potrafi dopełnić każdą stylizację. Paniom doradzam też mieć w swojej szafie spódnicę lub sukienkę, odpowiednio dobraną do sylwetki. Plus dobrze skrojony płaszcz. No i koniecznie.... seksowna bielizna, nie tylko na wieczór. DOMODI: Wspomniałaś też o kolorze, który wyraża osobowość - jaki więc króluje w twojej szafie? Stawiam na ubrania w bieli i czerni. Taki kontrast sprawdza się w każdej sytuacji. W moim przypadku musi być „z pazurem”, więc dodaję do tego czerwone usta, odjazdową biżuterię i szalone buty. Świetnie odnajduję się też w neonowych kolorach: zieleni, różu, fioletu i żółci. Oto cała ja! DOMODI: Wychodzisz z założenia, że to, co kobieta ma na sobie, dodaje jej pewności siebie? Ubrania to jedynie połowa sukcesu. Mogą zapewnić nam dobre samopoczucie, ale ono, niestety, będzie tylko chwilowe. Praca nad pewnością siebie oraz poczuciem własnej wartości to proces i nieustanny rozwój osobisty, czego uczę podczas moich szkoleń i mentoringów. DOMODI: Postanawiłaś dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi kobietami. Pomagasz im umocnić swój status zarówno w biznesie, jak i życiu codziennym. Jaką drogę przeszłaś, aby dojść do tego miejsca? Jak to się zaczęło? W trakcie życia spotkałam mentorów i mentorki, którzy mi pomagali w sprawach nie tylko zawodowych, ale również prywatnych. Chcę dawać kobietom wsparcie, by odwdzięczyć się za to, co dobrego przyniósł mi los. Doradzać im, jak osiągnąć we współczesnym świecie chaosu, nadmiaru i braku autorytetów, szczęście, spokój i spełnienie. Podczas szkoleń opowiadam o swoich doświadczeniach, które mnie ukształtowały jako kobietę, matkę, przyjaciółkę, pracownika i dyrektora. DOMODI: Tak jak wspominaliśmy, organizujesz wiele szkoleń dla kobiet. Czego mogą się w ich trakcie nauczyć kobiety pracujące, wychowujące dzieci? Jak najbardziej! Zarówno moje szkolenia, jak i mentoring są dla wszystkich kobiet, które czują wewnętrzną potrzebę udziału w spotkaniu. Bez względu na wiek, wykształcenie, etap kariery zawodowej, czy doświadczenia życiowe. Zapraszam każdą kobietę i dla każdej znajduję czas po wydarzeniu, aby jeszcze chwilę osobiście porozmawiać, wysłuchać, przytulić. DOMODI: A kim jest Kobieta Petarda? Kobieta Petarda jest proaktywna, niezależna, świadoma mocnych i słabych stron. Żyje w zgodzie z własnymi oczekiwaniami i potrzebami. Stale poszerza swoją wiedzę. Dba o samopoczucie psychiczne i fizyczne. Otwarcie mówi o swoich sukcesach. Wybacza sobie błędy, a z porażek wyciąga wnioski na przyszłość. Ma odwagę stawiać granice i komunikować swoje potrzeby. Jaka jest Kobieta Petarda, można też wytyczać z Dekalogu Kobiety Petardy. Stworzyłam go w formie plakatu, na bazie własnych dobrych i złych doświadczeń jako kobiety, matki, żony, przyjaciółki. Poza tym pracuję z kobietami i piszę o nich doktorat. Znam ich dylematy i radości w życiu zawodowym oraz prywatnym. Chcę, by dekalog dodawał kobietom sił i motywacji do działania, gdy jest im smutno i mają wątpliwości co do swojej wartości, kiedy życie daje im w kość lub stoją na krawędzi, a w sercu rozterki i chaos. Każdy z punktów tego dekalogu jest rozwijany i omawiany podczas szkolenia KOBIETA PETARDA!. DOMODI: Dla kogo dedykowane jest to szkolenie? Szkolenie KOBIETA PETARDA! jest dla wszystkich kobiet, które pragną być niezależne i proaktywne. Dla kobiet, które czują potrzebę i chęć zmiany. W tym roku odwiedzę, między innymi, Białystok, Śrem, Leszno, Mazury. Wszystkie informacje zamieszczam na bieżąco na mojej stronie DOMODI: Czy po takim szkoleniu utrzymujesz kontakt z uczestniczkami? Wiesz jak wykorzystują zdobytą wiedzę? Oczywiście! Otrzymuję od nich maile, wiadomości w social mediach. Często też zapisują się na kolejne szkolenie lub mentoring indywidualny. Opowiadają mi wtedy o zmianach w ich życiu, których dokonały od ostatniego spotkania. Czuję wielką odpowiedzialność za uczestników moich szkoleń, wykładów, sesji mentoringowych, obserwujących w mediach społ Była żona Macieja Kurzajewskiego powiedziała dość i zwróciła się do mediów! Sprawdźcie, co napisała Paulina Smaszcz! Maciej Kurzajewski opublikował na Instagramie oświadczenie byłej żony i zdradził, jak wyglądają ich relacje! Paulina Smaszcz bardzo stanowczo zareagowała na nieprawdziwe doniesienia, które w ostatnim czasie zaczęły pojawiać się w mediach. Była żona Macieja Kurzajewskiego ma już dość i apeluje do dziennikarzy. Sprawę skomentował również sam Maciej Kurzajewski! Sprawdźcie, co napisał. Maciej Kurzajewski reaguje na oświadczenie byłej żony Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski przez 23 lata tworzyli szczęśliwe małeństwo. Niestety, jesienią 2019 roku magazyn "Party" poinformował o rozstaniu pary. Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski kilka miesięcy później spotkali się w sądzie na sprawie rozwodowej. Pomimo rozstania była para utrzymuje dobre relacje jednak ostatnio w mediach zaczęły pojawiać się doniesienia, które mogą sugerować, że jest zupełnie inaczej Paulina Smaszcz zareagowała i opublikowała w sieci oświadczenie w tej sprawie! Wiem, że docierają do Was niepokojące informacje dotyczące mojej relacji z byłym mężem Maciejem Kurzajewskim. Biorąc pod uwagę fakt, że z większością z Was spotykam się osobiście, podczas szkoleń i warsztatów, rozmawiam, dzielę się doświadczeniami z życia zawodowego i prywatnego, czuję się wobec Was zobowiązana do przedstawienia oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Tym samym, zwracam się z oficjalnym żądaniem, by media plotkarskie zaprzestały publikowania, godzących w moje dobre imię, nieprawdziwych informacji na ten temat. Wobec mediów, które ewidentne swoimi kłamliwymi informacjami, chcą zniszczyć moje doświadczenie zawodowe, działalność na rzecz kobiet oraz drogę naukową i pracę akademicką, podjęłam kroki prawne. Oświadczam, że pozostaję z Maciejem Kurzajewskim w bardzo dobrych relacjach. Jestem mu wdzięczna za naszą wspólną historię i kibicuję jego sukcesom zarówno w sferze zawodowej, jak również osobistej. Jako ojciec moich dzieci na zawsze pozostanie osobą mi bliską i będę wspierać jego życiowe, prywatne wybory oraz aktywność zawodową- napisała Paulina Smaszcz. Zobacz także: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski razem nie tylko w "Pytaniu na śniadanie"? "Dobrze się rozumieją" Maciej Kurzajewski opublikował treść oświaczenia byłej żony na swoim profilu na Instagramie. Gwiazdor TVP skomentował również swoją relację z Pauliną Smaszcz. Z Pauliną jesteśmy w bardzo dobrych relacjach i wzajemnie się wspieramy. ✌- napisał Maciej Kurzajewski. Zobacz także: W sieci pojawiło się nagranie Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Fani: "Pasujecie do siebie" Instagram @katarzynacichopek Czy oświaczenie Pauliny Smaszcz zakończy plotki na temat jej relacji z byłym mężem? Przypominamy, że wokół Macieja Kurzajewskiego zrobiło się głośno kiedy media poinformowały o nagraniach jego prywatnych rozmów z Katarzyną Cichopek. Zobacz także: Maciej Kurzajewski skomentował aferę z nagraniem prywatnej rozmowy z Katarzyną Cichopek! AKPA/Baranowski Paulina Smaszcz-Kurzajewska o powodach rozpadu małżeństwa. "Czuję się opuszczona" 9 sty 20 14:30 Ten tekst przeczytasz w 3 minuty Paulina Smaszcz-Kurzajewska udzieliła osobistego wywiadu, którego głównym tematem był jej rozwód z Maciejem Kurzajewskim. W trakcie rozmowy ujawniła powody, przez które rozpadło się ich małżeństwo. "Zauważyłam, że przestałam wzbudzać jego zainteresowanie" - wyznała dziennikarka. Foto: Jarosław Antoniak / MW Media Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewski są po rozwodzie Paulina i Maciej Kurzajewscy uchodzili za zgraną i mocno kochającą się parę. Często chodzili razem na imprezy celebryckie, a w wywiadach wyznawali sobie wielką miłość. Tym większe zaskoczenie przeżyli fani pary, gdy na początku października wyszło na jaw, że małżonkowie biorą rozwód. Zobacz też: Małżeństwo Pauliny i Macieja Kurzajewskich przeszło wiele prób. Jeden dramat mocno odcisnął piętno na ich związku Paulina Smaszcz-Kurzajewska początkowo niechętnie komentowała rozstanie z ukochanym, zamiast tego skupiała się na pracy i na prowadzeniu szkoleń motywacyjnych dla kobiet. Niedawno przerwała milczenie, a to wszystko na potrzeby obszernego wywiadu dla magazynu "Viva!". Paulina Smaszcz-Kurzajewska o rozwodzie z Maciejem Kurzajewskim W rozmowie z Beatą Nowicką wyjaśniła, dlaczego rozpadło się jej małżeństwo. Paulina Smaszcz-Kurzajewska wyraziła smutek z powodu okoliczności, w jakich zakończył się ich związek. Zobacz też: Najgłośniejsze rozwody w show-biznesie. Nie wszyscy zachowali się z klasą... Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo: Prezenterka wyznała, że wciąż zdarza jej się płakać z powodu rozstania z Maciejem Kurzajewskim. Następnie została zapytana, kto podjął ostateczną decyzję o rozwodzie. Paulina Smaszcz-Kurzajewska ponownie wróciła do tematu ciszy w związku. Polecamy: Najdroższe rozwody w historii. Nie uwierzysz, ile byłej żonie musiał oddać Donald Trump Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewski rozwiedli się Paulina Smaszcz-Kurzajewska podkreśliła, że dla rodziny zrezygnowała z kariery dziennikarskiej, skupiając się na działalności biznesowej i PR-owej. W wywiadzie nie zabrakło pytania o to, jak na rozwód Kurzajewskich zareagowały ich dzieci. Przypomnijmy, że mają dwóch synów. Zobacz też: Jak wyglądają synowie Pauliny i Macieja Kurzajewskich? Cieszy nas, że para - pomimo rozstania - zachowuje się dojrzale i wciąż się szanujemy, nawet po zakończeniu związku. Wcale nie jest to takie oczywiste... Przypominamy: Rodowicz i Dużyński wciąż czekają na rozwód. Ostatnio wytoczyli przeciwko sobie mocne działa Foto: Jarosław Antoniak / MW Media Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewski byli małżeństwem do 2019 roku Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski - historia związku Paulina Smaszcz poznała Macieja Kurzajewskiego na początku 1996 roku podczas mistrzostw świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Oboje pracowali już jako dziennikarze, natychmiast między nimi zaiskrzyło. Dziewięć miesięcy po pierwszej randce wzięli ślub. Foto: MW Media Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewski są po rozwodzie Paulina i Maciej Kurzajewscy mają dwóch synów, Franciszka (ur. 1997) i Juliana (ur. 2006). W 2019 roku media podały informację o rozwodzie pary, co z czasem potwierdzili sami zainteresowani. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Data utworzenia: 9 stycznia 2020 14:30 To również Cię zainteresuje Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewski uchodzili za zgodne i kochające się małżeństwo. Ku zaskoczeniu wszystkich para po 23 latach postanowiła się rozstać. W rozmowie z magazynem "Viva!" dziennikarka zdradziła dlaczego rozstała się z mężem. Paulina Smaszcz-Kurzajewska opowiedziała o rozstaniu z Maciejem KurzajewskimPaulina Smaszcz Kurzajewska i Maciej Kurzajewski byli małżeństwem przez 23 lata. Para doczekała się synów: Franciszka i Juliana. Jesienią 2019 roku Paulina Smaszcz-Kurzajewska poinformowała o rozstaniu z mężem. Prezenterka i menedżerka udzieliła niedawno wywiadu magazynowi "Viva!" w którym opowiedziała o rozstaniu z małżonkiem. Zdradziła też, dlaczego partner odsunął się od niej."Mam ogromny szacunek dla Maćka. Jest bardzo inteligentnym, błyskotliwym, rewelacyjnym facetem i genialnym ojcem. Ale zauważyłam w pewnym momencie, że przestałam wzbudzać jego zainteresowanie. Że nie ciekawi go, czym się zajmuję, jak się czuję, co ja mówię. Zapytałam go kiedyś: „Słuchaj, a nie chciałbyś wpaść na moje szkolenie? Przychodzi do mnie ponad tysiąc kobiet, w ciągu dwóch miesięcy byłam w dziesięciu miastach. Nie chciałbyś choć raz zobaczyć co ja robię, o czym ja tam mówię?”- cytuje słowa dziennikarki "Viva!".Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewski. Małżeństwo nie przetrwało próby czasuW dalszej części wywiadu Smaszcz-Kurzajewska zdradziła, że to nie ona odeszła."Końca miłości nie „zapowiada” krzyk, awantury, emocjonalna szarpanina, tylko cisza. W domach, w których nie ma miłości, jest coraz ciszej. Nikt już ze sobą nie rozmawia, nikt nie ma sobie nic do powiedzenia. Miłość polega między innymi na tym, że jesteś zainteresowana drugim człowiekiem. Kiedy kobieta mówi: „Ja mu jeszcze robię awantury” - to znaczy, że ona jeszcze kocha. Ale jak jej nie interesuje co on je, co on myśli, gdzie on bywa, gdzie śpi, co ma do powiedzenia, to znaczy, że już nie kocha. Tylko że u mnie było odwrotnie. To ja czuję się opuszczona. Nie ja odchodziłam..." - powiedziała Smaszcz-Kurzajewska dodała też, że właśnie do jej małżeństwa wkradła się cisza ".„Wyobraź sobie, że siedzicie przez czterdzieści minut przy stole i nie rozmawiacie. Jedno czyta Wyborczą, drugie Przegląd Sportowy… i jest cisza. Nie ma złości, agresji, pretensji, tylko obustronna akceptacja tego, co ma się wydarzyć”. W ciągu ubiegłego roku życie wystawiło ją na okrutną próbę: ciężko zachorowała, mogła zostać sparaliżowana, wciąż się rehabilituje, straciła pracę, zmarł jej tato i dwie bliskie przyjaciółki. Kiedy zebrała siły, żeby ruszyć do przodu… musiała zmierzyć się z rozwodem po 23 latach małżeństwa. W mocnej i przejmującej rozmowie Paulina Smaszcz-Kurzajewska odpowiada Beacie Nowickiej na trudne pytania i tłumaczy, dlaczego się nie podda. Paulina Smaszcz-Kurzajewska mówi wprost: „Nie jestem samotna!” … (milczenie) Mam ogromny szacunek dla Maćka. Jest bardzo inteligentnym, błyskotliwym, rewelacyjnym facetem i genialnym ojcem. Ale zauważyłam w pewnym momencie, że przestałam wzbudzać jego zainteresowanie. Że nie ciekawi go czym się zajmuję, jak się czuję, co ja mówię. Zapytałam go kiedyś: „Słuchaj, a nie chciałbyś wpaść na moje szkolenie? Przychodzi do mnie ponad tysiąc kobiet, w ciągu dwóch miesięcy byłam w dziesięciu miastach. Nie chciałbyś choć raz zobaczyć co ja robię, o czym ja tam mówię?”. Nie chciał? Nie. Wysłałam mu otwarcie mojego doktoratu, wiedział jakie to jest dla mnie ważne, ale zobaczyłam, że nigdy tego pliku nie otworzył. Co to oznacza? Obie wiemy. Na moich szkoleniach rozmawiam z różnymi kobietami i one wszystkie myślą, że kiedy wali im się związek, rozpada małżeństwo, to wina jest po ich stronie. Nie szukają winy w mężczyźnie, tylko w sobie. Najprostszy mechanizm: „Ja już nie jestem dla niego atrakcyjna, nie jestem kobieca, seksowna, postarzałam się. Nie widzę w jego oczach potwierdzenia, że on na mnie patrzy z czułością i zainteresowaniem”. To jest strasznie dołujące. Ale na początku chyba nic nie zostaje wyartykułowane wprost? Ja myślę, że to nigdy nie zostaje wyartykułowane. Oczywiście jak trafiasz na kulturalnego faceta. Bo jak trafisz na chama, to ci powie prosto w twarz, że jesteś stara, wstrętna i ma cię dość. Maciek zawsze mówił: „Ale przecież ja ciebie bardzo kocham”, „Ale ty mi się zawsze podobasz”. Ale... ty czujesz, że coś jest nie tak. I wpadasz w panikę? Wpadasz w żal. I mówisz: „Co ja zrobiłam? Gdzie ja popełniłam błąd? Czego nie dopilnowałam? Co się wydarzyło?”. Przecież kochałam, starałam się, troszczyłam, wspierałam, dawałam radę ze wszystkim. Moim marzeniem i oparciem była i jest rodzina, dom, dzieci… My razem. Wolę nie wyobrażać sobie, jak się czułaś... No, jak miałam się czuć...? Cały czas płaczę…. Przychodzi taki moment, że nic cię nie cieszy. Mówisz: „Co dalej? Co ma sens?”. Powtarzasz sobie: „Moje dzieci mają sens, bycie z nimi, stwarzanie im odpowiednich warunków do edukacji i rozwoju. Mój rozwój ma sens”. Jestem idealnym przykładem na to, że w kilka miesięcy możesz stracić wszystko: zdrowie, znajomych, tłumy „przyjaciół”, z których zostaje maleńka garstka, dwie - trzy osoby, ale przynajmniej wreszcie wiesz, na kogo możesz liczyć. No i możesz stracić miłość swojego życia. Fot. Zuza Krajewska/Warsaw Creatives Fot. Zuza Krajewska/Warsaw Creatives

paulina smaszcz kurzajewska szkolenia