Pary, które dzieli spora różnica wieku. Różnicy wieku w ogóle nie widać w przypadku Ryana Reynoldsa i Blake Lively. A jest to 11 lat. Florence Pugh, jedna z najzdolniejszych brytyjskich aktorek młodego pokolenia głośno komentowała, że w ogóle nie rozumie zgorszenia jej fanów faktem, że jej partner również aktor Zach Braff jest Wczoraj 16:00. Żądała 25 milionów dolarów od Ronaldo. Jest finał sprawy. Wczoraj 14:59. Huczy od plotek, co właśnie dzieje się w ich małżeństwie. Wczoraj 14:25. Porównał obrady Sejmu - cale 10 lat ehh Traktowalismy sie zawsze na rowni - jesli chodzi o troske i czulosci ;) to znaczy oboje rownie bardzo bardzo :D Mam dwójkę chłopców z różnica wieku niespełna 2,5 roku, i powiem tak, na początku było super, przez pierwsze dwa lata wychwalalam tą różnice wieku, teraz młodszy ma 2,5 roku i przechodzi klasyczny bunt dwulatka i bywa cieżko, nadal cieszę sie z tej różnicy wieku, ale planując trzecie dziecko chce juz odczekać i myśle ze teraz juz bedzie to 5 lat różnicy miedzy średnim a Według niego 1 rok różnicy wieku między partnerami niesie ze sobą 3 proc. ryzyko rozwodu. Jeśli różnica wieku między partnerami wynosi 5 lat, ryzyko rozpadu relacji wzrasta do 18 proc.. Pary, u których różnica wieku między partnerami sięga 10 lat, obarczone są 39 proc. ryzykiem rozstania. niat puasa rabu pon kamis wage jumat kliwon. Forum: Oczekując na dziecko witajcie dziewczyny, tak się zastanawaim jak duże róznice wieku (jakie największe) sa między waszymi pociechami. Ja mam 10 letnią córkę i za kilka dni pojawi się nastepna królewna w naszym domu. Ciekawi mnie wasze podejście (ja się czuje jak pierworódka, nic nie pamiętam z opieki nad Patrycja), ciekawa jestem jak wiadomośc o rodzeństwie przyjęły wasze dzieci (moja jest bardzo szczęsliwa, ale zobaczymy jak to będzie dalej). Cielkawa jestem tez jak to było z decyzją o powiększeniu rodziny (u nas najpierw ja chciałam jakies 3 lata temu, potem juz nie, a teraz mąż zachciał i tak się postarał że w efekcie będzie nas 4, a nie 3. ) pozdrawiam gorąco Magda, Patrycja 10 lat, i Weronika -póki co jeszcze w brzuszku Duża różnica wieku w związku wcale nie musi być czymś negatywnym. Wręcz przeciwnie. Mając starszego partnera możemy czerpać z tej relacji same korzyści, lub w większości same korzyści ;-) Niektórzy się spierają, że mężczyźni nigdy nie dojrzewają… Hmmm ;-) Jeśli towarzyszycie mi tutaj na blogu dłużej niż kilka miesięcy, to doskonale wiecie, że strzegę prywatności mojego Męża. Na jego wyraźną prośbę nie występuje on na żadnym z blogowych zdjęć i nie poruszam tutaj tematów, które zdradzałyby jego personalia. Przyznam szczerze, że nie raz korciło mnie, aby pokazać Wam nasze wspólne szczęście. Czy to ze wspólnego spaceru. Czy też nielicznych randek, na które wydrapujemy czas z rocznego kalendarza. Przystojny z niego facet. Niech pozostanie jednak moją słodką tajemnicą ;-) Z detali, które mogę zdradzić, jest to, że mój M. jest ode mnie o kilkanaście lat starszy. Uruchomcie teraz oczy wyobraźni ;-) Tak na marginesie podobno my – kobiety mamy ją niesamowitą, o czym zresztą przekonuję się podczas marzeń sennych. Co moja głowa produkuje w nocy, to wystarczyłoby na miliony książek z gatunku science-fiction ;-) Wrócę jednak do meritum. Od kiedy pamiętam moje oko i umysł zwracały uwagę wyłącznie na facetów starszych ode mnie. Starszych o lat 5, ale i o trzydzieści również. Wbrew temu co piszą niektóre poradniki, gdy kobieta kieruje swoje kroki w stronę zdecydowanie starszych od siebie mężczyzn – mnie nigdy nie brakowało mojego Taty, ani relacja z nim nigdy nie należała do dziwnych czy też patologicznych. W młodości byłam klasyczną nastolatką, która psychicznie wykańczała swoich rodziców ;-) Piłowałam równie intensywnie moją Mamę i mojego Tatę, za co należy im się zadośćuczyniający rejs dookoła świata ;-) Co do tych moich męskich upodobań: próby nawiązania bliższej relacji z młodszymi ode mnie kończyły się fiaskiem. Nasze umysły nie nadawały na tych samych falach, po prostu. Jakaś niewidzialna przepaść nas łączyła i sfera seksualna albo umysłowa były dla mnie totalnie odległe. Facetów młodszych ode mnie miałam zwyczajnie ochotę przytulić, uczesać im włosy i odesłać do mamy. Nie zrozumcie mnie źle, wiem że na świecie są całe miliony związków, w których to facet jest młodszy od swojej partnerki. Ja przed moją trzydziestką nie trafiłam na zachęcające jednostki, po prostu. Kiedy byłam dwudziestolatką istnieli dla mnie wyłącznie mężczyźni powyżej trzydziestegopiątego roku życia. Ponieważ prowadziłam bardzo bujne życie towarzyskie selekcja dokonywała się niemalże samoistnie. Kiedy facet niedajpanieboshe przyznawał się, że ma lat 28 albo 30, to ja robiłam klasyczny manewr cofający i już wyciągałam w jego stronę chusteczkę, aby wytrzeć mu mleczko spod nosa ;-) Trochę jestem wredna, wiem, ale piszę o tym tylko dlatego, żeby Wam powiedzieć, że tak właśnie zaprogramowała mnie natura. Nic na to nie poradzę. Nie narzekam nic a nic, bo suma sumarum trafiłam na człowieka dla mnie idealnego. Mojego Męża, którego szczęście polegało na tym, że okazał się być zdecydowanie ode mnie starszy ;-) Zakochani w sobie na zabój od pierwszych chwil w ogóle nie widzieliśmy problemu, który było widać natomiast w oczach otoczenia. Co prawda nasze rodziny świetnie przyjęły do wiadomości fakt, że chcemy być i jesteśmy razem, jednak obcy ludzie patrzyli się na nas dość podejrzliwie. Jeszcze 5 lat temu moja twarz to była klasyczna baby-face, z bardzo łagodnymi rysami i niemalże zerowym makijażem. Czasami stojąc w supermarketowej kolejce razem z moim M. miałam wrażenie, że ludzie oczekują, że powiem do niego: „Kupisz mi Winterfresh, Tato?” – i dam mu wtedy dużego buziaka w policzek. Tymczasem ja miałam czelność pocałować go w usta :D I tym oto sposobem w ich umysłach następował huragan Katrina i widziałam niezły popłoch ;-) No trudno ;-) Całe moje szczęście, że z każdym rokiem i kolejną ciążą zaczęły mi się rysy wyostrzać, dlatego popłochu w kolejkach już nie robimy ;-) Rozgadałam się trochę, tymczasem chciałam Wam napisać jak smakuje życie ze starszym od siebie facetem. Bo to o to prosiło mnie już w mailach kilka osób, które drogą dedukcji i dogłębnej analizy treści na tym blogu zorientowały się, że mój M. jest starszy ode mnie o więcej niż 5 lat. Życie ze starszym facetem smakuje moim zdaniem dojrzale! Dla mnie, lekkiej trzpiotki, wspaniale! Zgodzę się ze stwierdzeniem, że wszyscy faceci do końca życia pozostają w pewnym sensie chłopcami, z moim M. na czele. Uważam jednak, że dojrzały facet po 30-stce czy też 40-stce widzi więcej i więcej czuje. Jego zdobyty bagaż życiowy jest jego kapitałem, którym wyprzedza część mężczyzn młodszych od siebie. Dostając po dupie kilka razy i mając do czynienia z kobietami wcześniej, nie tylko wykształcił w sobie zdolności adaptacyjne ale też nauczył się, że nad związkiem trzeba pracować. Trzeba go odświeżać, wzniecać ten ogień, który ma szansę się palić tylko wtedy, jeśli będziemy dolewać do niego paliwa. Duża różnica wieku niesie ze sobą też pewne ryzyko. Powiedziałabym nawet, że jak w każdej relacji są pewne punkty słabsze, które jednak potrafią być przesłaniane tysiącami plusów. Nieodkładanie planowanie powiększania rodziny w nieskończoność to dobry ruch. Świadomość tego, że kiedyś młodsza kobieta będzie tą, która przejmie stery też jest ważna. Tak naprawdę jednak kochający się i myślący ludzie są w stanie tak rozplanować swoje życie, aby te „punkty słabsze” nie doszły do głosu. Ja nie byłam nigdy szczęśliwsza niż właśnie teraz. Kochać i być kochaną, rozumianą, wspieraną, to wielki prezent od życia. Dojrzałe dialogi, wspólne plany, otwarty umysł na rzeczywistość, wielka troska o dzieci i świadome budowanie ich przyszłości. Wszystko razem. Co dla mnie istotne – mój mąż dojrzalszy ode mnie wiekiem czasami bije mnie fizycznie na głowę, nie mówiąc o tym, że w lot łapie rzeczy, które mnie w głowie się nie mieszczą ;-) Sami zupełnie nie odczuwamy jakiejkolwiek różnicy wieku. No może jedynie wtedy, gdy mój mąż do mojej Mamy i mojego Taty mówi po imieniu ;-) Konkludując już – bez znaczenia jest dla nas ile lat nas dzieli, czy to 5 czy piętnaście. Sukces szczęśliwego związku polega raczej na dopasowaniu się z drugą osobą, tak aby uzupełniać się nawzajem i stworzyć orkiestrę, której muzycy stanowią kompletny twór, utworem zwany! ;-) Cały czas dla siebie w pewnym sensie zagadkowy i interesujący. Przyspieszający wtedy, gdy trzeba przyspieszyć, i zwalniając wtedy, gdy tempo życie narzuca zbyt duże ;-) Widok (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 13:00 Opinie do artykułu: Jaka jest optymalna różnica wieku między partnerami?. Związki, w których partnerów dzieli duża różnica wieku, wzbudzają zainteresowanie otoczenia. Są tematem dyskusji i obiektem żartów. Zazwyczaj nie wróży się im dużych szans powodzenia. Czy słusznie? Obserwując otaczające nas pary można zauważyć, że większość z nich stanowią równolatkowie. Jeśli pojawia się niewielka dysproporcja, najczęściej starszym okazuje się mężczyzna. Różnica kilku lat nie jest jednak zazwyczaj zauważalna - ani dla samej pary, ani dla jej rodziny i znajomych. Co jednak ... 0 0 ~ (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 17:12 Nie czepiam się, to tylko chłodna analiza. To, jaki jest ojciec jest kluczowe, dla późniejszych relacji dziewczyny z mężczyznami. 8 4 ~dzosz (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 17:26 optymalnie jest tak, ze facet np 25 letni bierze za zone 98 letnia kobiete ona idzie w strone swiatla a on zyje jak krol i wybiera w ulegalkach ))) 4 2 ~kiki (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 17:32 Mój facet jest 11 lat starszy ode mnie i też jedyne czego mi brakuje to tego żeby to on mnie ciągnął do łóżka, a nie ja go;P 5 1 ~ktoś (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 17:33 ANTYKWARJAT ON młody, ONA dużo starsza to ANTYKWARJAT. ONA ANTYK a on WARJAT. 7 11 ~anonim (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 17:42 10 lat roznicy jest w sam raz facet starszy o 10 lat poukladany stabilny finansowo a ona gotowa zeby urodzic mu dziecko i miec pewnosc ze dadza rade je wychowac 8 6 ~Toj (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 17:49 A no właśnie: dojrzałość, wiedzę, inspirację, porozumienie, spokój wewnętrzny spełnionego mężczyzny. Dla mnie to dużo. I nie chodzi o starych pryków a o zadbanych dojrzałych mężczyzn, którzy nawet w łóżku mogą dać więcej rozkoszy niż 30 latek. 11 3 ~t (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 18:02 roznica wieku ponad 10 lat-taki układ jest idealny!!!! najważniejsza jest jednak uczucie-półgłówki gadają coś tu ciągle o kasie..to dysputy zakompleksionych bez polotu ludzi-to typowe nad kraj 9 5 ~anonim (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 18:06 Taaaa a świstak siedzi obok i zawija w te sreberka ... 3 3 ~anty_mężuś_specjalista (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 18:09 no i właśnie pokazałaś, żę nie rozumiesz bo koleś po elektronice (polibudzie) nie jest od wykonywania lecz od projektowania a to zasadnicza różnica i dużo większa wiedza sugeruję najpierw się zorientować w temacie w którym chcesz porównywać ludzi 2 8 ~Samiec Alfa (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 18:11 Optymalna roznica wieku pomiedzy partnerami zwieksza sie w postepie geometrycznym, wraz ze wzrostem zasobnosci portfela partnera starszego. 9 4 ~odkrywca nowego ŚŁoŃca (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 18:13 oooo tu "brak" kompleksów aż oświetla całą naszą galaktykę swym blaskiem 2 1 ~Rozgoryczony (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 18:18 Pani Justyno. Zalezy o jakich zwiazkach Pani pisze. Jesli chodzi malzenstwa to zwykle mężczyzna jest tym starszym i czasem duzo starszym partnerem. W przypadku zwiazkow wolnych, co wedlug polskiego prawa nazywa sie zwiazkiem na "kocią łapę" starsza jest kobieta. Zwykle rozwodka i na sile szuka mlodszego partnera aby jeszcze ja zabawil. Sa to kobiety zwykle w powyżej 45 lat. Partnerem jest zazwyczaj mężczyzna w wieku od 40 lat i ponizej. Widzialem za granica jak Polki ktore przyjechaly za chlebem do Ameryki zyly i wspolzyly z chlopami nawet prawie 20 lat mlodszymi. Nie chce przytaczac nazwisk. Podczas gdy ich mezowie mieszkali w Polsce. To jest ochydne 5 4 ~anonim (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 18:35 Eryku, byłbym ostrożny.., Pan lat 58 czy 68, może nie wytrzymać tempa, jak się 18ka rozkręci w łóżku :) 10 5 ~anonim (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 18:41 On - Ona do pięciu lat różnicy (w domyśle, On straszy), Ona - On do dwóch lat. Najważniejsze jednak, to dojrzałość OBU! stron. Ianczej..... 2 4 ~Boski Gigi (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 18:49 Co to znaczy ze jak 5 lat roznicy to on straszy? W lozku nie ma sie czego bac tylko wlezc pod pierzyne i spac. 2 1 ~Magda (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 18:50 taaa jasne a potem taki jeleń po polibudzie który nigdy nie pracował od podstaw robi zły skład czyt. podaje ilość oraz dane preparaty do np wylewki przez co później posadzka pęka. No ale to mozg po polibudzie :D a taki 'robol' po zawodowce często gęsto ma większą wiedzę z racji praktyki. Chłopczyku widać żeś młody i jeszcze naiwny. Słuchaj starszych doświadczony a nie tych z papierkiem. Nie chodzi o to by obracać się wśrod tych papierkowych tylko wśród ludzi z faktyczna wiedzą. W Japonii- kraju geniuszu technologicznego bez szkoły można zajść wysoko, tam nie weryfikuje się papierka tylko umiejętności. Mój teść po zawodowce przyucza właśnie takich asów po polibudzie bo kiedyś szkoła dawala umiejętności a teraz po studiach jesteś nic niewartym zerem. 6 1 ~Magda (10 lat temu) 26 czerwca 2012 o 18:52 i jeszcze jedno - nie osmieszaj się pisząc o projektowaniu jesli nie ma się pojęcia o tym jak działają uklady elektroniczne - a do tego potrzeba praktyki. Żeby projektować trzeba znać materiał nad którym sie pracuje. 7 1 do góry Co do wieku,myślę że te +/- 5 lat nie będzie złe,z tym że kobiety czasem wolą starszych (nie,nie wierzę w brednie że 20 latka poleciała na 45 letniego pryka na jego "osobowość",albo że stworzy z nim "zdrowy związek",zwłaszcza gdy ona przy 30,on stary pryk 55,powodzeenia ) Co do wzrostu,to chyba aż takiej roli nie gra,choć trochę dziwnie to wygląda jeśli między kobitą a facetem jest 25-30 cm różnicy wzwyż...

12 lat roznicy miedzy partnerami